wtorek, 30 sierpnia 2016

ZEROWANIE KARMY


"ZEROWANIE KARMY"

"Dla Jaźni karma nie istnieje. Karma istnieje tylko dla ego." - Mooji

Kiedy stajemy się Jaźnią, (Self - Sobą), karma przestaje działać. W tym sensie następuje uwolnienie od karmy.

Dla ego czyli tej cząstki (osoby) Jedni, Całości, która czuje się i myśli, że jest oddzielona od Źródła, Całości, Jedni, która utożsamia się z myślami, z ciałem itd., karma istnieje jako prawo przyczyny i skutku działań nieświadomych czynionych w oddzieleniu od Jedni, Całości, Jaźni - Siebie.

"Karma musi istnieć dla idei, jaką ma Jaźń na własny temat. (...) Karma jest dla osoby {oddzielne ego}. Jest iluzoryczna. Tak, jak osoba {oddzielne ego}. Jak przejawianie się w umyśle. Osobę {oddzielne ego} odczuwa się bardzo realnie. Ale kiedy spojrzycie oczami prawdziwego badania - nie może być odnaleziona. Więc to tylko idea. I zawsze się zmienia. (...)"– Mooji


Gdy się identyfikujemy, utożsamiamy z myślami i działaniami (w oddzieleniu jako ja-ego), wtedy jesteśmy nastawieni wyłącznie na efekty, których oczekujemy (nasze ego). Wtedy nic nie robimy bez oczekiwań na "odpowiednie" rezultaty. Wszystko, co wówczas robimy, robimy tylko z powodu przywiązania do naszych (ego) przekonań - wzorców myślowych, które uznajemy za swoje (oddzielongo ego) i "jedynie prawdziwe. Wszystko, co wtedy robimy, robimy po to, aby nasze oczekiwania, pragnienia zostały spełnione.

A gdy rezultaty naszych działań pojawiają się jako zgodne z oczekiwaniami naszych tzw. ego albo nie pojawiają się - wbrew oczekiwaniom naszych tzw. ego , to i tak w obu przypadkach odczuwamy silne emocje (pozytywne lub negatywne)... Ale nie możemy wtedy odczuwać Radości Istnienia, bo nasze uczucia i emocje są wciąż uwarunkowane nieustanną walką w "dobro kontra zło".


Jeśli nawet karma dopełnia się i pojawia się np. ból, choroba, cierpienie, to nie mają one już na nas wpływu, ponieważ jako Istoty Świadome przestajemy utożsamiać się z ciałem tak, jak utożsamialiśmy się wtedy, kiedy ulegaliśmy iluzji oddzielenia swojej osoby (ja-ego) od Źródła, Jedni Całości.

Tak samo jest z "dobrą i złą karmą". Nawet jeśli wypełniamy "dobre uczynki", to jako Świadome Istoty nie identyfikujemy się już z tym, co robimy tak, jak kiedyś się identyfikowaliśmy jako osoby (oddzielne ego), ponieważ teraz działamy w połączeniu i oddaniu Jedni, Całości. W całkowitej ufności...
Po prostu. :-}
I w ten sposób 'odzyskujemy wolność'...
I dzięki temu odczuwamy Radość istnienia bez względu na sytuacje i okoliczności. :-} ️

Dlatego dzielę się tym, co się przeze mnie przejawia... w wolności od oczekiwań i rezultatów :-} I dziękuję za inspiracje. :-}

-----

 "uczucie JA JESTEM staje się odczuciem OBECNOŚCI BYCIA {ISTNIENIA}...
(...) 
a OBECNOŚĆ BYCIA {ISTNIENIA} jest nieporuszona...
(...) 
teraz wszystko może przyjść..."

nawet "Boski Samuraj" :-}


I tak, jak Wielkie Lustro (Jednia, Całość) nie może SIEBIE zobaczyć, doświadczyć, ponazywać, posmakować... i dlatego rozpada się na coraz mniejsze kawałki, aby móc przeglądać się w ten sposób w wielkiej różnorodności swoich przejawów - cząstkach SIEBIE, tak i Świadomość JESTEM pozostaje dzielona przez cudowne formy (sieci ;-}) Umysłu JA. I to rozdzielanie mogę umownie nazwać inwolucją, "zstępowaniem", wdechem Absolutu. 

A potem następuje proces scalania ze sobą tych różnych, pooddzielanych od siebie cząstek Jedni, Całości, który umownie mogę nazwać ewolucją, "wznoszeniem", wydechem Absolutu...

Dlatego szczerość ze Sobą, uczciwość wobec Siebie i otwartość na poznanie Siebie pozwala 'wzrastać' Świadomości w nas, poprzez nas...

Kłaniam się z wdzięcznością i błogosławię delikatne, niewidzialne Światło Świadomości, które przenika nasze Istnienie... a Umysł staje się dzięki temu coraz bardziej przejrzysty... Oto JA JESTEM... JESTEM + JA...

Dziękuję :-} ️

niedziela, 28 sierpnia 2016

SPOTKANIE ZE SOBĄ W CISZY

SPOTKANIE ZE SOBĄ W CISZY...


TWOJA NATURA TO CISZA...


Nie czuję się oddzielona nawet od "Wiecznej Pustki"...
Dla mnie Pustka jest tym samym, co niektórzy nazywają Absolutem...
Nie czuję potrzeby oddzielania Tego Czegoś, co scala wszystko w Jedni od Tego Czegoś, co jest postrzegane jako oddzielane i scalane w Jedni... ;-}
I każda istota ludzka będąc przejawem Pustki, Absolutu zawiera w sobie ten bezosobowy aspekt Pustki, Absolutu posiadający w pełni cechę wieczności...

W PUSTCE JAK ZE ŹRÓDŁA POJAWIA SIĘ DŹWIĘK, Z NIEJ WYPŁYWA, I DO NIEJ POWRACA...



w pustce pojawia się dźwięk...

Czułam najpierw wokół siebie i częściowo w sobie bardzo intensywne wibracje o ogromnym spektrum częstotliwości - jakby to był umysł, którego dynamika jest wprost przeogromna. Byłam skupiona na intencji i znalazłam się w samym centrum... SIEBIE. Znalazłam się w centralnym punkcie w miejscu serca, którego...jednocześnie nie było (bo nie odczuwałam w tym momencie fizycznie serca), lecz wiedziałam że jest to jakieś miejsce centrum we mnie.

Po pewnym czasie ten punkt centralny ekspandował i całe moje ciało znikło i stałam się przestrzenią pustki, ciemności - ogromnej, kosmicznej "jaskini" bez granic.  Ciemność- cisza - pustka...

Wtedy poczułam bardzo subtelne, delikatne wibracje, które zaczęłam też słyszeć wewnętrznie jako dźwięk dochodzący skądś... "z daleka", a jednocześnie czułam te wibracje w sobie - w centrum. 

I czułam te wibracje jako subtelny, piękny, krystaliczny dźwięk pustki w sobie. Wibrowałam nim cała i cichutko zaczęłam go... śpiewać.

Ten dźwięk brzmiał wszędzie i odbijał się echem... coraz dynamiczniej... Częstotliwości zdawały się lekko różnicować i zgęszczać w tej przestrzeni pustki... Mimo to cały czas utrzymywałam ten jeden, krystaliczny dźwięk centrum...

Nagle zobaczyłam w tej wewnętrznej przestrzeni pustki, przed sobą, lekko z prawej strony... tkaninę energii... Wiedziałam skądś ;-), że widzę tę tkaninę wewnętrznym widzeniem... jako Umysł, jako osobne JA wyłaniające się z przestrzeni Świadomości - pustki/ciszy/ciemności. Dźwięki zamieniały się w... świetliste nici, tworzące coraz bardziej skomplikowane wzory...

I poczułam bardzo intensywne wibracje o ogromnym zakresie częstotliwości, pędzącego, 'fluktuującego' z ogromną dynamiką umysłu i poczułam, że mam się jeszcze bardziej skupić na swoim centrum, skupić się na, w krystalicznym dźwięku Pustki.

Ten dźwięk brzmiał wszędzie i odbijał się echem... zwielokrotniał i zagęszczał tworząc przejawianie się nowych częstotliwości... nowych świetlistych i kolorowych wzorów...

Dźwięk...
CISZY

*

Świadomość - JESTEM to nieskończona Przestrzeń, w której wszystkie te wibracje są scalone w jeden, krystaliczny dźwięk będący nią i wypełniający ją całą jako nieskończoną Przestrzeń zawartą w niej samej i w każdym jej obszarze. Krystaliczny dźwięk odbija się w Niej Echem...

To nieskończona Przestrzeń Energii, z której wyłania się Umysł jako echo wibracji jej krystalicznego dźwięku. Poprzez to Echo w niej samej,  jej krystaliczny dźwięk różnicuje się i przejawia jako niepoliczalny, nieskończony zakres - spektrum  dźwięków o zróżnicowanych częstotliwościach i natężeniach. Im bardziej intensywny, tym bardziej widoczny w swej świetlistości. ;-)

Świadomość - JESTEM jako nieskończona Przestrzeń Energii wyodrębnia z siebie ten niepoliczalny zakres - całe spektrum  dźwięków o zróżnicowanych częstotliwościach i natężeniach. To całe spektrum dźwięków o zróżnicowanych częstotliwościach i natężeniach "staje się" JA -Umysłem - przejawia się jako JA - Umysł.

Ta Przestrzeń Energii jako Świadomość wypełnia sobą także cały JA- Umysł oraz wszystkie jego pomniejsze, zróżnicowane bardziej lub mniej i oddzielone od siebie wzajemnie tym zróżnicowaniem różne części i cząstki pomniejszych Ja oraz ja.

Umysł, którego istotą jest JA,
może postrzegać siebie jako coś całkowicie odrębnego od tego,
 z czym się nie utożsamia,
co przed nim ukryte...
a z czego się wyłania,
co go wypełnia i czego częścią JA- Umysł JEST...
Chodzi o przestrzeń pustki,
przestrzeń Świadomości - JESTEM.

JA - Umysł jest przenikany przez tę Przestrzeń Energii, Świadomość i rozwibrowany jej krystalicznym dźwiękiem. I w ten sposób JA - Umysł "staje się" Przebudzony z oddzielenia od innych części SIEBIE i przestrzeni, z której się "wyłania".

W takim "stanie istnienia" JESTEM - Świadomość połączona z Przebudzonym  JA - Umysłem
oraz
Przebudzony JA - Umysł połączony z JESTEM - Świadomością
stają się Całością, Jednią, Pełnią.

...jestem pustką i wolą jedni...
- tikali SUNYATA
27/28.09.2014

----------------------------------------------------
Mantra - dźwięki, Yantra - wzory (mandale), Tantra - urzeczywistnienie, przejaw w formach.

Jestem przejawem (naczynio-kwiatem) Pustki... ;-}

*
Tak, jak to jest ludzkie ciało,
tak to jest ciało kosmiczne,
tak, jak to jest ludzki umysł,
tak to jest kosmiczny umysł,
tak, jak to jest mikrokosmos,
tak to jest makrokosmos,
tak, jak to jest atom,
tak to jest wszechświat...
*

– W tym stanie nie chcesz, nie pragniesz tego lub tamtego… 
Nie chcesz być tym albo tamtym. 
Nie chcesz, nie pragniesz być tym albo czymś, albo kimś, albo w czymś ani nie pragniesz, nie chcesz czegoś.
– Jak to możliwe? Musisz chcesz być czymś albo kimś?
– Nie musisz chcieć być czymś ani kimś, bo po prostu JESTEŚ. Twój umysł nie może tego zrozumieć, kiedy twój umysł jeszcze chce być czymś, kimś. Jeśli ci powiem: Nie chcę być tym, nie chcę być tamtym, ty możesz pomyśleć:
– „Ach, więc to pewnie nicość?”
– Nie, to nie nicość… 
____________________

Ten stan, to COŚ jest przekazane poprzez słowa poniższej pieśni - mantry, którą
przetłumaczyłam (poprzez siebie): "Nirvana Shatakam".


Oto tłumaczenie:

"Nie jestem umysłem, intelektem, ego lub pamięcią,
Nie jestem uszami, skórą, nosami i oczami,
Nie jestem przestrzenią, ani ziemią, ani ogniem, wodą i wiatrem,
Jestem formą świadomości i błogości,
Jestem wiecznością Shi-va…

Nie jestem oddechem, ani pięcioma żywiołami,
Nie jestem materią, ani pięcioma odsłonami świadomości
Nie mam mowy, dłoni lub stóp,
Jestem formą świadomości i błogości,
Jestem wiecznością Shi-va…

Nie ma lubienia lub niechęci we mnie,
nie chciwości ani urojenia,
Nie ma dumy i zazdrości,
Nie mam obowiązków, pragnienia bogactwa, pożądania czy wyzwolenia
Jestem formą świadomości i błogości,
Jestem wiecznością Shi-va …

Bez cnoty i występków, bez przyjemności i bólu,
Nie potrzebuję żadnej pieśni, pielgrzymek, pism ani rytuałów,
Nie jestem doświadczeniem, ani nie doświadczam siebie,
Jestem formą świadomości i błogości,
Jestem wiecznością Shi-va …

Nie boję się śmierci, hierarchii czy wyznania,
Nie mam ojca, matki, bo nigdy się nie rodzę,
Ja nie jestem krewnym, ani przyjacielem,
ani nauczycielem, ani uczniem,
Jestem formą świadomości i błogości,
Jestem wiecznością Jedni …

Jestem pozbawiony dualizmu,
moją formą jest bezforemność,
Istnieję wszędzie, przenikając wszystkie zmysły,
Nie jestem ani przywiązany, ani wolny, ani w niewoli,
Jestem formą świadomości i miłości,
Jestem wieczną…
Zmiennością Przepływu…"
____________________

"Pustka, Absolut jest jedyną Prawdą, a świat i wszystkie światy - rzeczywistości - sny są iluzją i ostatecznie nie ma żadnej różnicy między pustką, absolutem - SOBĄ a indywidualną jaźnią - sobą."


Świadomość 
TAŃCZY TANIEC ZMIENNOŚCI FORM 
Umysłu…
 

Wybaczcie mi to 'natchnienie'... ;-}
Dziękuję. 



Nie utożsamiam się już z ciałem tak, jak kiedyś... ;-}
Ale sprawia mi radość możliwość przeczuwania Prawdy i odczuwanie SIEBIE w ciele - poprzez ciało i formę...


BŁOGOSŁAWIEŃSTWO ABSOLUTU...


Błogosławieństwo Absolutu
w błogości sławię
wszelkie istnienie
i świadomie się bawię
Sobą
jako cząstek Jedni
oddzielaniem i łączeniem...
w naczyniach
Pustki...

- tikali Sunyata




Nazywanie Niepoznawalnego
jest Poezją Pustki,
Sztuką Formy Słów "tworzących" Sieci
"tkane" Światłem 
przez Pustkę.

"Na początku i na końcu wszystkiego jest Światło"
...
które :-}
...
jako Umysł wciąż "wyłania" Się
z "Ciemności Pustki".

Ciemna, Niezgłębiona
Energia Świadomości
(niewidzialne Światło Świadomości)
przyobleka Formy Światła Umysłu,
który z Niej się "wyłania"
i w Niej "zanika"...

Światło Umysłu z Niej "rodzi" Się
i w Niej "umiera"...
by przez każde "umieranie"
wciąż Siebie transformować, 
rozdzielać i łączyć...

By w Ciemnych, Niezgłębionych 
Przestrzeniach Pustki
w Nieskończoność mogło 
Podróżować...

Nazywanie Niepoznawalnego
jest Poezją Pustki,
Sztuką Formy Słów "tworzących" Sieci
"tkane" Światłem przez Pustkę.

Pustka te Sieci sama na Siebie "narzuca", 
by niepoznawalną Siebie w Całości
poznawać choćby w Swoich cząstkach...

:-} - tikali Sunyata