Strony

niedziela, 28 sierpnia 2016

W PUSTCE JAK ZE ŹRÓDŁA POJAWIA SIĘ DŹWIĘK, Z NIEJ WYPŁYWA, I DO NIEJ POWRACA...



w pustce pojawia się dźwięk...

Czułam najpierw wokół siebie i częściowo w sobie bardzo intensywne wibracje o ogromnym spektrum częstotliwości - jakby to był umysł, którego dynamika jest wprost przeogromna. Byłam skupiona na intencji i znalazłam się w samym centrum... SIEBIE. Znalazłam się w centralnym punkcie w miejscu serca, którego...jednocześnie nie było (bo nie odczuwałam w tym momencie fizycznie serca), lecz wiedziałam że jest to jakieś miejsce centrum we mnie.

Po pewnym czasie ten punkt centralny ekspandował i całe moje ciało znikło i stałam się przestrzenią pustki, ciemności - ogromnej, kosmicznej "jaskini" bez granic.  Ciemność- cisza - pustka...

Wtedy poczułam bardzo subtelne, delikatne wibracje, które zaczęłam też słyszeć wewnętrznie jako dźwięk dochodzący skądś... "z daleka", a jednocześnie czułam te wibracje w sobie - w centrum. 

I czułam te wibracje jako subtelny, piękny, krystaliczny dźwięk pustki w sobie. Wibrowałam nim cała i cichutko zaczęłam go... śpiewać.

Ten dźwięk brzmiał wszędzie i odbijał się echem... coraz dynamiczniej... Częstotliwości zdawały się lekko różnicować i zgęszczać w tej przestrzeni pustki... Mimo to cały czas utrzymywałam ten jeden, krystaliczny dźwięk centrum...

Nagle zobaczyłam w tej wewnętrznej przestrzeni pustki, przed sobą, lekko z prawej strony... tkaninę energii... Wiedziałam skądś ;-), że widzę tę tkaninę wewnętrznym widzeniem... jako Umysł, jako osobne JA wyłaniające się z przestrzeni Świadomości - pustki/ciszy/ciemności. Dźwięki zamieniały się w... świetliste nici, tworzące coraz bardziej skomplikowane wzory...

I poczułam bardzo intensywne wibracje o ogromnym zakresie częstotliwości, pędzącego, 'fluktuującego' z ogromną dynamiką umysłu i poczułam, że mam się jeszcze bardziej skupić na swoim centrum, skupić się na, w krystalicznym dźwięku Pustki.

Ten dźwięk brzmiał wszędzie i odbijał się echem... zwielokrotniał i zagęszczał tworząc przejawianie się nowych częstotliwości... nowych świetlistych i kolorowych wzorów...

Dźwięk...
CISZY

*

Świadomość - JESTEM to nieskończona Przestrzeń, w której wszystkie te wibracje są scalone w jeden, krystaliczny dźwięk będący nią i wypełniający ją całą jako nieskończoną Przestrzeń zawartą w niej samej i w każdym jej obszarze. Krystaliczny dźwięk odbija się w Niej Echem...

To nieskończona Przestrzeń Energii, z której wyłania się Umysł jako echo wibracji jej krystalicznego dźwięku. Poprzez to Echo w niej samej,  jej krystaliczny dźwięk różnicuje się i przejawia jako niepoliczalny, nieskończony zakres - spektrum  dźwięków o zróżnicowanych częstotliwościach i natężeniach. Im bardziej intensywny, tym bardziej widoczny w swej świetlistości. ;-)

Świadomość - JESTEM jako nieskończona Przestrzeń Energii wyodrębnia z siebie ten niepoliczalny zakres - całe spektrum  dźwięków o zróżnicowanych częstotliwościach i natężeniach. To całe spektrum dźwięków o zróżnicowanych częstotliwościach i natężeniach "staje się" JA -Umysłem - przejawia się jako JA - Umysł.

Ta Przestrzeń Energii jako Świadomość wypełnia sobą także cały JA- Umysł oraz wszystkie jego pomniejsze, zróżnicowane bardziej lub mniej i oddzielone od siebie wzajemnie tym zróżnicowaniem różne części i cząstki pomniejszych Ja oraz ja.

Umysł, którego istotą jest JA,
może postrzegać siebie jako coś całkowicie odrębnego od tego,
 z czym się nie utożsamia,
co przed nim ukryte...
a z czego się wyłania,
co go wypełnia i czego częścią JA- Umysł JEST...
Chodzi o przestrzeń pustki,
przestrzeń Świadomości - JESTEM.

JA - Umysł jest przenikany przez tę Przestrzeń Energii, Świadomość i rozwibrowany jej krystalicznym dźwiękiem. I w ten sposób JA - Umysł "staje się" Przebudzony z oddzielenia od innych części SIEBIE i przestrzeni, z której się "wyłania".

W takim "stanie istnienia" JESTEM - Świadomość połączona z Przebudzonym  JA - Umysłem
oraz
Przebudzony JA - Umysł połączony z JESTEM - Świadomością
stają się Całością, Jednią, Pełnią.

...jestem pustką i wolą jedni...
- tikali SUNYATA
27/28.09.2014

----------------------------------------------------
Mantra - dźwięki, Yantra - wzory (mandale), Tantra - urzeczywistnienie, przejaw w formach.

Jestem przejawem (naczynio-kwiatem) Pustki... ;-}

*
Tak, jak to jest ludzkie ciało,
tak to jest ciało kosmiczne,
tak, jak to jest ludzki umysł,
tak to jest kosmiczny umysł,
tak, jak to jest mikrokosmos,
tak to jest makrokosmos,
tak, jak to jest atom,
tak to jest wszechświat...
*

– W tym stanie nie chcesz, nie pragniesz tego lub tamtego… 
Nie chcesz być tym albo tamtym. 
Nie chcesz, nie pragniesz być tym albo czymś, albo kimś, albo w czymś ani nie pragniesz, nie chcesz czegoś.
– Jak to możliwe? Musisz chcesz być czymś albo kimś?
– Nie musisz chcieć być czymś ani kimś, bo po prostu JESTEŚ. Twój umysł nie może tego zrozumieć, kiedy twój umysł jeszcze chce być czymś, kimś. Jeśli ci powiem: Nie chcę być tym, nie chcę być tamtym, ty możesz pomyśleć:
– „Ach, więc to pewnie nicość?”
– Nie, to nie nicość… 
____________________

Ten stan, to COŚ jest przekazane poprzez słowa poniższej pieśni - mantry, którą
przetłumaczyłam (poprzez siebie): "Nirvana Shatakam".


Oto tłumaczenie:

"Nie jestem umysłem, intelektem, ego lub pamięcią,
Nie jestem uszami, skórą, nosami i oczami,
Nie jestem przestrzenią, ani ziemią, ani ogniem, wodą i wiatrem,
Jestem formą świadomości i błogości,
Jestem wiecznością Shi-va…

Nie jestem oddechem, ani pięcioma żywiołami,
Nie jestem materią, ani pięcioma odsłonami świadomości
Nie mam mowy, dłoni lub stóp,
Jestem formą świadomości i błogości,
Jestem wiecznością Shi-va…

Nie ma lubienia lub niechęci we mnie,
nie chciwości ani urojenia,
Nie ma dumy i zazdrości,
Nie mam obowiązków, pragnienia bogactwa, pożądania czy wyzwolenia
Jestem formą świadomości i błogości,
Jestem wiecznością Shi-va …

Bez cnoty i występków, bez przyjemności i bólu,
Nie potrzebuję żadnej pieśni, pielgrzymek, pism ani rytuałów,
Nie jestem doświadczeniem, ani nie doświadczam siebie,
Jestem formą świadomości i błogości,
Jestem wiecznością Shi-va …

Nie boję się śmierci, hierarchii czy wyznania,
Nie mam ojca, matki, bo nigdy się nie rodzę,
Ja nie jestem krewnym, ani przyjacielem,
ani nauczycielem, ani uczniem,
Jestem formą świadomości i błogości,
Jestem wiecznością Jedni …

Jestem pozbawiony dualizmu,
moją formą jest bezforemność,
Istnieję wszędzie, przenikając wszystkie zmysły,
Nie jestem ani przywiązany, ani wolny, ani w niewoli,
Jestem formą świadomości i miłości,
Jestem wieczną…
Zmiennością Przepływu…"
____________________

"Pustka, Absolut jest jedyną Prawdą, a świat i wszystkie światy - rzeczywistości - sny są iluzją i ostatecznie nie ma żadnej różnicy między pustką, absolutem - SOBĄ a indywidualną jaźnią - sobą."


Świadomość 
TAŃCZY TANIEC ZMIENNOŚCI FORM 
Umysłu…
 

Wybaczcie mi to 'natchnienie'... ;-}
Dziękuję. 



Nie utożsamiam się już z ciałem tak, jak kiedyś... ;-}
Ale sprawia mi radość możliwość przeczuwania Prawdy i odczuwanie SIEBIE w ciele - poprzez ciało i formę...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz