Przygotowanie i akceptacja śmierci pozwala nam uwalniać się z więzów starej osobowości i „przenosić się” w stronę nowych obszarów świadomości i niepodlegania ograniczającym nas rutynom ego, przede wszystkim poprzez pielęgnowanie poszerzonej świadomości w życiu codziennym. I w zasadzie to bez znaczenia czy „umierają” kolejne cząstki ego w naszym jednym ludzkim wcieleniu po kilka razy czy następuje to poprzez śmierć fizyczną. Stąd tybetańska „Bardo Thos-grol” („Tybetańska Księga Umarłych) nie jest księgą dla zmarłych, lecz dla żywych i w symboliczny sposób przekazuje wiedzę np. na temat różnicy pomiędzy różnymi stanami świadomości i doświadczanymi w nich (poprzez nie) metafizycznymi stanami. Podobnie jak w ceremoniach ze świętymi roślinami czy grzybami.
I taka refleksja:
Dlatego ego „wyrosłe w naszej kulturze europejskiej" ma trudności w przyjęciu tego, co może brzmieć „dwuznacznie” jako „i-i”, bo takie ego zdecydowanie woli jednoznaczność. I dlatego na przykład jedno takie ego będzie się trzymać przekonania, że „Bóg jest”, a inne ego równie żarliwie będzie trzymać się przekonania, że „Boga nie ma”. A Bóg to słowo symbol, abstrakt, ale są ludzie, którzy chcą je rozumieć jednoznacznie.
„Symbol - z greckiego symbolein znaczy „wiązać razem" - to znak zastępujący lub reprezentujący pewne głębiej ukryte treści pojęciowe lub, rzadziej, przedmioty czy osoby. Charakterystyczne cechy symbolu to niekonwencjonalność i niejednoznaczność (tym różni się od alegorii) – rozszerzają one jego pojemność informacyjną, sprawiając równocześnie, że nie da się go interpretować w sposób precyzyjny."
"Celem Dharmy jest przyniesienie pożytku naszemu umysłowi. Metody Dharmy służą do zmieniania naszego umysłu, pozbywania się przeszkadzajcych uczuć i sprawiania, byśmy coraz więcej rozumieli. Oddzielanie Dharmy od naszego zwykłego sposobu myślenia byłoby niewłaściwe. Taki podział może mieć miejsce, jeśli tylko się uczymy, nie włączając zdobytej wiedzy do naszej praktyki, a tym samym i do naszego umysłu. Unikanie takiej sytuacji jest rzeczywiście bardzo ważne. Jeżeli wiele się nauczyliśmy i być może nawet potrafilibyśmy wyjaśnić naszą wiedzę, ale sami nie stosujemy jej w swoim życiu, popełniamy błąd. Nie byłby to właściwy sens Dharmy; nauki trzeba włączyć do swego umysłu. Kiedy studiujecie Dharmę i uczycie się jej, powinniście rozumieć, że najważniejsze ze wszystkich są te instrukcje, które otrzymujecie od waszego głównego nauczyciela, waszego rdzennego lamy. Powinniście naprawdę je praktykować i stosować się do jego rad. Im więcej autentycznej praktyki zaatakuje przywiązanie do tego życia, tym lepiej. Z reguły nasz zwyczajny umysł jest całkowicie uwikłany w światowe aktywności i relacje, do których lgnie. Musimy odciąć to lgnięcie, jeżeli naprawdę chcemy poważnie zaangażować się w praktykę. Jeżeli mamy taką możliwość, możemy udać się w jakieś leżące na uboczu miejsce, by pójść na odosobnienie medytacyjne i pracować z Dharmą. Jednak samo przebywanie w samotności nie wystarcza, czynią to przecież nawet zwierzęta takie jak ptaki czy sarny. Żyją wprawdzie samotnie, ale przecież nie chcemy stać się podobni do nich. Oznacza to, że musimy być coraz uważniejsi. Jeśli chodzi o nasze ciało, mowę i umysł, ciągle powinniśmy stawać się bardziej świadomi i praktykować Dharmę stosownie do wyjaśnień, które otrzymaliśmy.
Dzięki naszej praktyce i studiowaniu nauk możemy uzyskać nieco zrozumienia pustki. Powinniśmy jednak zawsze pamiętać o jednej rzeczy: niezależnie od tego, ile już pojęliśmy, nigdy nie powinniśmy zapominać o naszym zrozumieniu przyczyny i skutku i zawsze działać w zgodzie z nim. Nigdy nie będziemy tak mądrzy czy urzeczywistnieni, by nie musieć już liczyć się z prawem przyczyny i skutku. Oznacza to, że nawet zupełnie niewielkie działania są istotne i że wszystko, co robimy na poziomie relatywnym ma znaczenie. Nie powinniśmy myśleć, że skoro już tak dużo zrozumieliśmy, mamy taki wgląd i tyle medytowaliśmy, nasze postępowanie jest już nieważne. Byłoby to całkowicie opaczne zrozumienie znaczenia Dharmy. Bądźcie po prostu dobrym przykładem, miejcie dobre, gorące serce i bądźcie uczciwi, ponieważ kiedy się oszukuje, postępuje nieuczciwie i szkodzi innym istotom, nie praktykuje się Dharmy. Pamiętanie o prawie przyczyny i skutku, ma zasadnicze znaczenie. Sposób w jaki wykorzystamy to życie zadecyduje, czego będziemy doświadczać w innych bardo, które nastąpią po naszej śmierci. Właśnie teraz mamy na to wpływ; posiadamy wolność i możliwości uczenia się i praktykowania. Jeżeli uczynimy to teraz, będziemy wiedzieć, co robić w chwili śmierci. Nie stanie się tak jednak, jeżeli nie wykorzystamy tego życia, ponieważ gdy zbliża się śmierć, jest już na to za późno. Nie możemy wtedy nagle zacząć pytać, co powinniśmy robić i rozpoczynać praktykę. Bylibyśmy wówczas zbyt pomieszani i nie udałoby się nam tego dokonać. Guru Rinpocze wyjaśniał to w ten sposób: „Błędem jest myśleć, że ma się wystarczająco dużo czasu, a praktykę Dharmy można odłożyć na chwilę śmierci. Nie uda się jej nauczyć umierając. Kiedy nadchodzi śmierć, jest za późno, by uczyć się tego, czego się wówczas potrzebuje." Musimy trenować teraz, w bardo życia, byśmy później wiedzieli, co należy robić. Ponieważ istnieje tak wiele metod, a my tak bardzo się od siebie różnimy, powinniśmy zobaczyć, jaki sposób postępowania najlepiej odpowiada naszym zdolnościom i życzeniom. Kiedy otrzymamy już właściwe dla nas metody, powinniśmy je praktykować, by osiągnąć rezultaty. Do osiągnięcia pełnego skutku potrzebujemy inicjacji, ponieważ sprawia ona, że umysł dojrzewa i możliwe staje się osiągnięcie wyzwolenia." - http://diamentowadroga.pl/dd24/cztery_rodzaje_bardo
"Celem Dharmy jest przyniesienie pożytku naszemu umysłowi. Metody Dharmy służą do zmieniania naszego umysłu, pozbywania się przeszkadzajcych uczuć i sprawiania, byśmy coraz więcej rozumieli. Oddzielanie Dharmy od naszego zwykłego sposobu myślenia byłoby niewłaściwe. Taki podział może mieć miejsce, jeśli tylko się uczymy, nie włączając zdobytej wiedzy do naszej praktyki, a tym samym i do naszego umysłu. Unikanie takiej sytuacji jest rzeczywiście bardzo ważne. Jeżeli wiele się nauczyliśmy i być może nawet potrafilibyśmy wyjaśnić naszą wiedzę, ale sami nie stosujemy jej w swoim życiu, popełniamy błąd. Nie byłby to właściwy sens Dharmy; nauki trzeba włączyć do swego umysłu.
OdpowiedzUsuńKiedy studiujecie Dharmę i uczycie się jej, powinniście rozumieć, że najważniejsze ze wszystkich są te instrukcje, które otrzymujecie od waszego głównego nauczyciela, waszego rdzennego lamy. Powinniście naprawdę je praktykować i stosować się do jego rad. Im więcej autentycznej praktyki zaatakuje przywiązanie do tego życia, tym lepiej. Z reguły nasz zwyczajny umysł jest całkowicie uwikłany w światowe aktywności i relacje, do których lgnie. Musimy odciąć to lgnięcie, jeżeli naprawdę chcemy poważnie zaangażować się w praktykę. Jeżeli mamy taką możliwość, możemy udać się w jakieś leżące na uboczu miejsce, by pójść na odosobnienie medytacyjne i pracować z Dharmą. Jednak samo przebywanie w samotności nie wystarcza, czynią to przecież nawet zwierzęta takie jak ptaki czy sarny. Żyją wprawdzie samotnie, ale przecież nie chcemy stać się podobni do nich. Oznacza to, że musimy być coraz uważniejsi. Jeśli chodzi o nasze ciało, mowę i umysł, ciągle powinniśmy stawać się bardziej świadomi i praktykować Dharmę stosownie do wyjaśnień, które otrzymaliśmy.
Dzięki naszej praktyce i studiowaniu nauk możemy uzyskać nieco zrozumienia pustki. Powinniśmy jednak zawsze pamiętać o jednej rzeczy: niezależnie od tego, ile już pojęliśmy, nigdy nie powinniśmy zapominać o naszym zrozumieniu przyczyny i skutku i zawsze działać w zgodzie z nim. Nigdy nie będziemy tak mądrzy czy urzeczywistnieni, by nie musieć już liczyć się z prawem przyczyny i skutku. Oznacza to, że nawet zupełnie niewielkie działania są istotne i że wszystko, co robimy na poziomie relatywnym ma znaczenie. Nie powinniśmy myśleć, że skoro już tak dużo zrozumieliśmy, mamy taki wgląd i tyle medytowaliśmy, nasze postępowanie jest już nieważne. Byłoby to całkowicie opaczne zrozumienie znaczenia Dharmy. Bądźcie po prostu dobrym przykładem, miejcie dobre, gorące serce i bądźcie uczciwi, ponieważ kiedy się oszukuje, postępuje nieuczciwie i szkodzi innym istotom, nie praktykuje się Dharmy. Pamiętanie o prawie przyczyny i skutku, ma zasadnicze znaczenie.
Sposób w jaki wykorzystamy to życie zadecyduje, czego będziemy doświadczać w innych bardo, które nastąpią po naszej śmierci. Właśnie teraz mamy na to wpływ; posiadamy wolność i możliwości uczenia się i praktykowania. Jeżeli uczynimy to teraz, będziemy wiedzieć, co robić w chwili śmierci. Nie stanie się tak jednak, jeżeli nie wykorzystamy tego życia, ponieważ gdy zbliża się śmierć, jest już na to za późno. Nie możemy wtedy nagle zacząć pytać, co powinniśmy robić i rozpoczynać praktykę. Bylibyśmy wówczas zbyt pomieszani i nie udałoby się nam tego dokonać. Guru Rinpocze wyjaśniał to w ten sposób: „Błędem jest myśleć, że ma się wystarczająco dużo czasu, a praktykę Dharmy można odłożyć na chwilę śmierci. Nie uda się jej nauczyć umierając. Kiedy nadchodzi śmierć, jest za późno, by uczyć się tego, czego się wówczas potrzebuje." Musimy trenować teraz, w bardo życia, byśmy później wiedzieli, co należy robić. Ponieważ istnieje tak wiele metod, a my tak bardzo się od siebie różnimy, powinniśmy zobaczyć, jaki sposób postępowania najlepiej odpowiada naszym zdolnościom i życzeniom. Kiedy otrzymamy już właściwe dla nas metody, powinniśmy je praktykować, by osiągnąć rezultaty. Do osiągnięcia pełnego skutku potrzebujemy inicjacji, ponieważ sprawia ona, że umysł dojrzewa i możliwe staje się osiągnięcie wyzwolenia." - http://diamentowadroga.pl/dd24/cztery_rodzaje_bardo