Można w sercu poczuć wezwanie do
podjęcia pracy z grzybami, a jednocześnie odczuwać strach. Jednak strach jest wyłącznie
"narzędziem" umysłu, który chce zachować swoją "twardą, stałą"
strukturę, chce nadal panować nad sercem i utrzymywać je zablokowane. Dlatego kiedy
odczuwamy wezwanie i podążymy za nim, może pojawiać się także coraz większe
zaufanie. A im większe zaufanie, tym więcej jesteśmy w stanie przyjąć
uzdrawiającej mocy "świętych grzybów".
Procesy, które się zadziewają w trakcie ceremonii ze "świętymi
grzybami", nie są łatwe, są trudne. Ale to właśnie ta trudność przyczynia
się do uzdrawiania i poznawania natury umysłu dzięki coraz większej świadomości
rozświetlającej różne zakamarki naszych umysłów. To niewidzialne światło świadomości
rozświetla te części umysłu, w których ukryty jest nasz "cień" i
wtedy możemy się jemu przyjrzeć. Ten "cień", który ogranicza nasz
potencjał, naszą błogość i radość istnienia. To ta część Siebie - naszej Istoty,
której zaprzeczamy, którą odrzucamy i oceniamy na przykład widząc ją w innych. A
w trakcie ceremonii mamy także możliwość poznawania Siebie i swojego potencjału.
poddając się w całkowitym (lub maksymalnym, na jakie nas stać w danej chwili) zaufaniu
temu doświadczeniu.
Akt poddawania się sam w sobie jest uzdrawiający, ma
terapeutyczne znaczenie i może doprowadzić do uwolnienia się od wszelkich
traum, lęków, do przyjęcia tego, co ukryte w naszej "strefie cienia".
W ten sposób odzyskujemy swoją energię, która tam "utknęła" i stajemy
się silniejsi, uzdrawiamy sami Siebie. Mamy możliwość uwolnienia się od
oczekiwań, zaakceptowanie Siebie, możemy wreszcie zacząć kochać Siebie. Możemy też mieć piękne wizje, które przypominają o pięknie i cudzie życia i głębi naszej esencji...
Ceremonie ze "świętymi roślinami" to proces
integrowania traum, integracja wszystkich aspektów Siebie. Proces integracji w życiu codziennym jest tak samo ważny jak ceremonia, a może nawet ważniejszy niż sama ceremonia
ze "świętymi grzybami", ponieważ proces ten może być, a nawet
powinien - jeśli chcemy poznawać siebie - być kontynuowany w życiu codziennym.
Wtedy zaczynamy być coraz bardziej świadomi tego, jak tworzymy swoje własne
życie i jaki mamy wpływ na to, w jaki sposób je przeżywamy, dlaczego doświadczamy tego, co doświadczamy. Mamy wybór: oceniać
dalej i upierać się przy swoich oczekiwaniach czy odpuścić oceny i oczekiwania,
które nas oddzielają od tego, Kim, Czym Jesteśmy w swojej Istocie i zamykają nasze serca.
https://goo.gl/images/JYIo3M

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz